wtorek, 18 sierpnia 2015

Bloodborne - Czy mój pad to wytrzyma?

Dobra. Wnerwiłem się, ale to dobrze… Bo gram w Bloodborne! (W mojej głowie brzmiało to bardziej epicko.)

Pierwsze parę godzin, które spędziłem z tą grą chcę przelać w ten wpis – ot, moje pierwsze wrażenie z rozgrywki. Po pierwsze, produkcja jest trudna, po drugie, nie ma tarcz*, po trzecie jest trudna a po czwarte zawsze brakuje mi amunicji. Wniosek? Dobra gra i już się w nią wciągnąłem (i o mało nie rozwaliłem pada).

Najnowsza produkcja From Software już mi się podoba, jest to pewien powiew świeżości a tytuł jest nieco bardziej wymagający od Dark Souls II (na którym się nie zawiodłem, natomiast nie było tego Łał! Gra jest taka fajna, że zaraz roz***bie pada o monitor, Jak to było w przypadku Dark Souls). Magicy z Japońskiego studia świetnie wykorzystali doświadczenie, dając mi już parę razy popalić za moje gapiostwo. Mam nadzieje, że gra utrzyma ten styl do samego końca, który uwieńczę recenzją.

A na zakończenie filmik z mojej walki z pierwszym boss’em (Bestią Kleryka). Drugi w przygotowaniu, bo w międzyczasie trochę po umierałem, tfu pozwiedzałem.

Liczba śmierci na tym bossie: 5



* Właściwie to są, ale jakoś tak bardziej w klimacie jest mi biegać z wielką spluwą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz